Filmy samotność, australia, śmierć ukochanej osoby

Kiedy mały błazenek imieniem Nemo zostaje porwany przez nurka, jego nadopiekuńczy ojciec Marlin wraz z przyjacielską, lecz zapominalską Dory natychmiast ruszają mu na ratunek. W trakcie pełnej niebezpieczeństw podróży spotkają m.in. trio rekinów-jaroszy, wyluzowane morskie żółwie, hipnotyzująco piękne meduzy i bardzo żarłoczne mewy.

Po trzydziestu latach bez spotkania, Marianne odwiedza swojego byłego męża, Johana. Trafia jednak w środek wojny jaką prowadzi jej były ukochany, jego syn Henrik i jego córka Karin. Henrik nienawidzi Johana, ale stara się od niego pożyczyć pieniądze. Karin ma iść do konserwatorium w Helsinkach, ale woli studiować w Hamburgu, wbrew woli ojca. Wszystkie stare rany zostaną otwarte i doprowadzą do smutnego finału.

Historia oparta na faktach. The Boys Are Back to głęboko poruszająca, lekko ironiczna historia ojcostwa, która delikatnie przywołuje zarówno kruchość, jak i cud życia rodzinnego. Z burzliwymi emocjami kipiącymi tuż pod powierzchnią, Joe Warr rzuca się w wir jedynej pedagogicznej strategii, która,jak sądzi, może przywrócić radość jego rodzinie: 'po prostu powiedz tak'. Wychowując dwóch chłopców - ciekawskiego sześciolatka i zbuntowanego nastolatka z poprzedniego małżeństwa - w domu pozbawionym kobiecego wpływu i nie rządzącym się absolutnie żadnymi zasadami, życie staje się pełne energii, instynktowne, lekkomyślne... i notorycznie na granicy katastrofy.

8-letnia Simone nie może się odnaleźć po nagłej stracie ojca. Dziewczynka zaczyna słyszeć jak tato szepce do niej poprzez liście gargantuicznych rozmiarów drzewa rosnącego obok domu. Dziecko jest przekonane, że rodzic wrócił żeby ich chronić. Wkrótce jej matka, Dawn, oraz jej trzech braci zaczynają korzystać z uspokajającego towarzystwa drzewa. Jednak więź między Dawn i Simone zostaje zagrożona, gdy mama umawia się z George'm. Dziewczynka ucieka do domku na drzewie i odmawia powrotu. W tym samym czasie korzenie naruszają fundamentu domu i Dawn postanawia, że nie odda wszystkiego drzewu...